W Izbie Pamiątek Regionalych w Ząbkowicach Śląskich przedstawiono historię procesu ośmiu grabarzy z miasta Frankenstein, którzy byli odpowiedzialni za wybuch epidemii tragicznej w skutkach. Od dziś każdy, kto odwiedzi izbę, będzie mógł wziąć udział w inscenizacji procesu i dzięki temu przenieść się do dawnych czasów.
Proces grabarzy fot.: Express - Miejski.pl
zdjęcie 1 z 15
foto_private_policy
Oficjalne otwarcie sali grabarzy
2014-04-12 16:22:58
Express-Miejski.pl
skomentuj zdjęcia w galerii...
2014-04-12 18:36:49
gość: ~brak
Z całym szacunkiem ale brakuje mi tu Pani Doroty. Nic na to nie poradzę, ale bez niej to już nie to co dawniej... Smutno
2014-04-12 18:43:28
gość: ~Tomasz
Znalazłem na stronie gminy wpis „W mieście Frankenstein na Śląsku pojmano ośmiu grabarzy, wśród nich sześciu mężczyzn i dwie kobiety. Ci po torturach w śledztwie zeznali, że sporządzali zatruty proszek i tenże kilka razy w domach rozsypywali, progi, kołatki i klamki u drzwi smarowali, przez co wielu ludzi zatruło się i poumierało. Poza tym w domach skradli wiele pieniędzy, a także obdzierali trupy, zabierając im opończe. Rozcinali także brzemienne kobiety i wyjmowali z nich płody, a serca małych dzieci zjadali na surowo. Tamże z kościołów kradli obrusy z ołtarzy, a z ambony ukradli dwa nakręcane zegary. To sproszkowali i używali do swych czarów. Pewien nowy grabarz pochodzący ze Strzegomia zhańbił w kościele ciało młodej dziewicy. Inni jeszcze różnie niesłychane i straszne czyny popełniali (...)” - że niby to z gazety z 1606 roku.
A teraz patrzcie na drugie zdanie: "po torturach w śledztwie zeznali". Ostatnio oglądałem film, gdzie ksiądz, wbrew całej wierze itd. po torturach przyznał, że jest małpą i inne durnoty. Jestem przekonany na milion procent, że po torturach każdy by się przyznał, że zjada dzieci, kobiety i jest ogólnie kanibalem. Ktoś oglądał film National Geographic dot. tych grabarzy z Ząbkowic? To chyba najbardziej realna wersja wydarzeń. Warto. Daje dużo do myślenia. Już sam fakt, że wtedy za byle co oskarżano o bycie czarownicą i palono na stosie powinno dać wszystkim sporą dawkę dystansu do tego, co wypisywali w gazetach. No ale... tak się tworzy historia i punkt zaczepienia do działań turystycznych...
2014-04-12 21:24:13
gość: ~faranchait
Jestem z Lublina. Mam pytanie - gdzie leży to Frankensztajn? Nic o tym nie wiem, a to ciekawe
2014-04-13 09:55:26
gość: ~Prinz
Zacznijmy od tego, że podobne procesy grabarzy odbywały się w połowie XVII wieku wieku na terenie całego Śląska i nie tylko. Czysty przypadek sprawił, że o Ząbkowicach napisano w prasie, dodajmy w gazecie mającej wówczas status dzisiejszych "kolorowych pisemek z plotkami". Zgadzam się, że prawdopodobnie 70 % zeznań jest efektem tortur. Uważam, że ani scenografia, ani stroje w żaden sposób nie oddają realiów tamtych czasów. Przykro, że stawia się na takie coś.
2014-04-13 20:21:34
gość: ~xxxx
Ząbkowice Śląskie (niem. Frankenstein, dial. Franksteen, cz. Frankenštejn– miasto w woj. dolnośląskim, siedziba powiatu ząbkowickiego i gminy miejsko-wiejskiej Ząbkowice Śląskie.
2014-04-14 09:29:23
gość: ~autor
Koncepcja inscenizacji samego procesu chyba nie do końca przemyślana, podobnie jak dobór strojów i rekwizytów. Poczekamy na dalsze działania Izby.
2014-04-14 13:23:34
gość: ~Jurek
I jak zwykle dyletanci oraz nieroby , co ich życiowym sukcesem jest wieczne bezproduktywne krytykanctwo mogą sobie pofolgować i pomarudzić, że stroje nie takie, a to scenografia brzydka, że muzyka za głośna, oświetlenie za mocne lub za słabe itd. Proponuję udać się do burmistrza i złożyć ofertę sponsoringu odpowiednich mebli, zakup strojów teatralnych, które zostały zakupione od firmy na Pomorzu. Następnie zrealizować jakiś projekt kulturalny, wcielić go w życie, zaprosić gości , a potem ........ Mieszkańcy przyjdą, popatrzą i będą pisać totalne bzdury ,że wszystko nie takie i byle jakie. Cóż wśród oświeconych od zarania dziejów zawsze istniała gawiedź o poziomie intelektualnym mniej niż zero.
2014-04-14 14:50:54
gość: ~autor
I po co te nerwy Panie Jerzy?
W końcu to forum służy do wyrażania własnych prywatnych poglądów na dany temat.
Jedni widzowie mogą być zachwyceni całym przedsięwzięciem i mitologią dra Frankensteina a inni już nie. Na pewno już wkrótce efekt końcowy zostanie do(oceniony)
przez liczne rzesze turystów odwiedzających Ząbkowice.
2014-04-14 14:51:54
gość: ~bbb
zgadzam się z Jurkiem, przecież każde takie przedsięwzięcie jest poświęceniem wielu dni, godzin, nerwów i wszystkiego po to, by ludziom choć na chwilę sprawić przyjemność, nie sobie.załozę się, że osoba krytykująca nawet nie była na przedstawieniu tylko zerknęła na zdjęcia i mści się za to, ze ktoś zrobił coś fajnego a ona siedzi w domu przed kompem i nie ma co zrobić ze swoim czasem i życiem.......Tak to już jest, że laik nie ma pojęcia o niczym a myśli, ze pozjadął wszystkie rozumy a jakby miał sam coś zrobić to słowa by nie wydukał.....
2014-04-14 21:43:41
gość: ~TruthTeller
Wiecie co ,tak czytając te komentarze to po prostu płakać mi się chciało.....Nie dość że się nad tym napracowaliśmy to jeszcze macie czelność nas krytykować.....Pomyślcie ile trudu było przy organizowaniu tych przedstawień...Wylewaliśmy siódme poty żeby wyszło najlepiej jak mogło ale większości z was to nie obchodzi.Jest to wysoce oburzające.....i szkoda że tego nie potraficie docenić.
2014-04-14 14:58:53
gość: ~ona
ja jestem turystką i mnie się podobają takie akcje, bo w takim mieście jak ząbkowice większość ludzi siedzi na kasach w marketach albo małych sklepikach, a tu muzeum, przedstawienia, ma to swoj fajny klimat i warto podziwiać ludzi, którzy oddają się takiej pracy, zeby choć na chwilę oderwać ludzi od rzeczywistości, przenieść w inne czasy. Brawo dla wszystkich, którzy dbają o to, by kultura kwitła, a krytykanci niech dalej siedzą przed monitorami kompów i psioczą na wszystko z racji swojego poczucia beznadziei.
PS. Szkoda,że mieszkańcy miasta zamiast chwalić swoich "ziomków", wspierać miłym słowem cieżką pracę na rzecz miasta, kóre bez tego by zdechło, wolą oczerniać.......no có radzę im wyprowadzić się do innego miasta lub kraju skoro swoje się nie podoba.proste?
2014-04-14 17:37:46
gość: ~MAJKA
Ja byłam i mnie się podobało, moja siostra z gimnazjum tez grała. Goście zaproszeni byli zadowoleni, same pozytywne komentarze. dobrze, że pani Ania zaangażowała dzieci ze szkoły, była to dla nich frajda. Pracownicy Izby tez włożyli w to serce, zagrali ładnie, a to nie należy chyba do ich obowiązków. Myślę, że tez mieli z tego niezłą frajdę.
2014-04-14 21:49:13
gość: ~gal anonim
Ci którzy krytykują to nie zdają sobie sprawy z tego ile to pracy trzeba aby zrobić takie przedstawienie . Potrzeba naprawe dużo pracy .. a ci co nic nie robią tylko siedzą za przeproszeniem na du*ie i patrzą bezsensownie w monitor i nawet sie nie ruszyli na przedstawienie ... dla aktorów np. Dla mnie jest bardzo przykro a jeszcze bardziej jak ktos na nim nie był i sie wypowiada bo zdjecie zobaczył .... tez mi cos...
2014-04-14 22:04:05
gość: ~TruthTeller
Do wszystkich przemiłych pracowników Izby Pamiątek CHAPEAU BAS za pracę jaką włożyli w przygotowanie tej imprezy.....
2014-04-15 15:02:37
gość: ~gal anonim
a i jeszcze taki dodatek .. jak ktoś jest taki mądry to niech sam wyłoży z własnej kieszeni pieniądze na dekoracje , meble i kostiumy ... na słucham są jacyś chętni ? .. no własnie .... do roboty to wcale, a krytykować to pierwsi... aż przykro....
2014-04-16 12:51:09
gość: ~BETI
Bardzo dobra robota, spektakl ciekawy, stroje świetne, zwłaszcza ojca dominikanina. Pani Ania też zostawiła swój ślad- ze sceny Zokowskiej , teraz trafiła do Izby Pamiątek, gdzie nie tylko wyreżyserowała spektakl, ale i w nim zagrała postać Mary. Fajny pomysł, żeby główne role zagrali sami pracownicy Izby. Zrobili też dobrą reklamę, wybierając się na Rynek ,zapraszając mieszkańców do odwiedzin Izby Pamięci. Mieszkańcom to się podobało.
2014-04-16 17:02:07
gość: ~zOLTAN
ostatnio dodany post
TRAFIŁEM PO DRODZE DO ZĄBKOWIC, MIAŁEM W PLANACH ZWIEDZANIE ZAMKU W KAMIEŃCU. PRACOWNIK STAROSTWA WASZEGO MIASTA ZAPROPONOWAŁ MI ODWIEDZINY W IZBIE REGIONALNYCH PAMIĄTEK.MIAŁEM OKAZJE POZNAĆ PRZEMIŁA KADRĘ PRACOWNICZĄ. U NAS W NYSIE, JESZCZE NIE SPOTKAŁEM SIĘ Z TAKĄ PROMOCJĄ MIASTA,POMYSŁ ZE SPEKTAKLEM W RAMACH OTWARCIA NOWEJ ATRAKCJI TURYSTYCZNEJ PRZEMYŚLANY, DOPRACOWANY, CIEKAWIE ZAGRANY, TYM BARDZIEJ, ŻE NIE GRALI W NIM PROFESJONALNI AKTORZY.CZAPKI Z GŁÓW. POLECAM. NAPEWNO WRÓCĘ DO WASZEGO MIASTA ZE SWOJA PACZKĄ ZNAJOMYCH,MAM NADZIEJĘ, ŻE JESZCZE ZAGRACIE.
REKLAMA
REKLAMA