Ząbkowice są pełne tajemnic. Jedne z nich są odkryte, inne czekają na swoich odkrywców. Są jednak miejsca, o których nie wiedzieliśmy, mimo że są blisko nas. Prezentujemy pięć faktów dotyczących Ząbkowic Śląskich, których mogłeś nie znać.
Panorama Ząbkowic fot.: z archiwum LOMAX
zdjęcie 1 z 6
foto_private_policy
5 faktów, których o Ząbkowicach nie wiedziałeś
2013-09-03 09:24:59
Express-Miejski.pl
skomentuj zdjęcia w galerii...
2013-09-03 20:37:47
gość: ~Pietruch
Poza tą szubienicą to te fakty jakoś "nie zwalają z nóg"... trzeba bardziej poszperać i może coś ciekawszego znaleźć:D
2013-09-03 21:28:27
gość: ~xxxx
wieloryb znajduje się w izbie pamiątek. może warto by było odnowić fontannę przy ziębickiej
2013-09-04 13:31:02
gość: ~ABC
a gdzie stoi szalet miejski? haha nie wiem ale czy szalet nie jest w ratuszu albo ratusz w szalecie :)
2013-09-04 18:07:41
gość: ~gallanonim
Ciekawe, ile osób wie, że na tym zielonym skwerku przy Traugutta, naprzeciw Dobromedu był kiedyś kirkut?
2013-09-04 22:02:36
gość: ~lu
Zgadza się,był. Tylko ulica to Głowackiego
2013-09-04 22:04:12
gość: ~lu
Zgadza się,był. Tylko ulica to Głowackiego.
2013-09-04 22:06:11
gość: ~lu
Zgadza się,był. Tylko ulica to Głowackiego.
2013-09-06 13:00:36
gość: ~zdenerwowany
mydlą oczy nic nie znaczącymi faktami, co kogo interesuje, ze fontanna nie działa. nawet tego wieloryba tam nie widać. ważniejsze jest, gdzie są lwy z ratusza!? ktoś się nie bał i za... pożyczył.
2013-09-06 13:15:46
gość: ~xxxx
nigdy nie było żadnych lwów tylko 2 latanie. Nawet na poniemieckich widokówkach nie ma lwów
2013-09-06 18:54:03
gość: ~Levy
ostatnio dodany post
Fontanny to wizytówki wielu miast ale w Ząbkowicach szczęścia do nich nie mamy. Ta w rynku zawsze obsrane przez gołębie, i jakaś taka brudna i jak na rynek mało reprezentacyjna, grzyby przy murze :) cóż wpisały się nam w pamięć ale są koszmarne, ta na dole w parku może zacznie działać, bo przed remontem to nawet chyba musrki już sie rozleciały, ta z wielorybem szkoda mogła by działać w końcu jest dość urokliwa, ta przy szpitalu św. Antoniego zakończyła swój żywot wraz z jej rozebraniem i zasypaniem, no i ostatnia przy domu rzemieślnika widziałem chyba raz jak działała ale to były lata 80. Niestety nie dbamy to nie mamy. A może w rynku by tak na tej pustyni kamienno-betonowej zrobić fontannę taką jak np jest przed dworcem głównym we Wrocławiu czy na Bolesławieckim rynku?
REKLAMA
REKLAMA