Kilkunastogodzinne opady deszczu spowodowały nie tylko wzrost poziomu wody w rzekach, ale także w mniejszych potokach, strumykach czy przydrożnych rowach. W Pomianowie Dolnym (gm. Ziębice) w wyniku niedrożności cieku wodnego woda wystąpiła z brzegów i rozlała się na przydrożne pola, a dalej na posesję mieszkalną.
Jak mówią właściciele, problemy występują regularnie przy większych opadach deszczu, jednak w ostatnim czasie posesja nigdy nie była zalana aż na taką skalę. - Już wcześniej mieliśmy zapewnienia, że rowy zostaną wyczyszczone i udrożnione, aby takich sytuacji jak dziś uniknąć. Na obietnicach się skończyło. Dziś interwencja urzędników wyglądała podobnie jak podczas poprzednich przypadków - na wykonaniu zdjęć i ponownych obietnicach, które mamy nadzieję, że teraz zostaną w końcu zrealizowane - mówi właścicielka posesji.
[AKTUALIZACJA, godz. 14]: Burmistrz Mariusz Szpilarewicz tłumaczy, że problemem w Pomianowie Dolnym jest stan zastawki umieszczonej na rowie. Rów, podobnie jak zastawka w całości należą do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. - Dziś ponownie wysłaliśmy na adres Wód Polskich Zarząd Zlewni w Nysie zdjęcia i pilny wniosek o konserwację zastawki - wyjaśnia włodarz i załącza zdjęcia sprzętu, który ma za zadanie regulować przepływ wody (zdjęcie nr 7 w galerii). - Gdy są duże lub długotrwałe opady, to zastawka powinna być przymykana, a nadmiar wody powinien być gromadzony w tym rowie. Przy normalnych opadach wody są odprowadzane do rowu nr 8, który również należy do Wód Polskich. Działania nasze to przede wszystkim monitorowanie i wnioski do właściciela, z którymi regularnie występujemy - dodaje burmistrz Szpilarewicz.
Zalana jedna z posesji mieszkalnych w Pomianowie Dolnym fot.: Czytelnik EM24.pl
zdjęcie 3 z 7
foto_private_policy
Niedrożne rowy powodują zalewanie posesji. „Urzędnicy obiecują i na tym się kończy” [foto]
2020-10-14 14:12:39
gość: ~ole
a gdzie pisowskie WODY POLSKIE?
2020-10-14 15:10:40
gość: ~Jak
Wszystko co jest na terenie Gminy powinno być jej własnością. Tak się dzieje w przypadku gdy właściciel jest heeeeen daleko.
2020-10-14 15:48:02
gość: ~radek
@~Jak
Oczywiście, że tak. PGW to generalnie bardzo dziwny twór. W Niedwiedziu również rowy zatkane i woda płynie po drogach i wlewa na psesje
2020-10-14 16:30:28
gość: ~Jak
@~radek Tak jest ze wszystkim. Są drogi gminne, powiatowe , wojewódzkie. Chodniki są własnościa tych, tamtych, kawałek rowu należy o tego, lub innego. W biurach siedzą urzędnicy , pensyjki dobre, że w terenie żle, co ich to obchodzi. Mieszkańcy nie orientują się w rzeczywistości i winą obarczają miejscowe władze.
2020-10-15 13:44:48
gość: ~Tom
@~Jak
Może dlatego obarczają winą miejscowe władze, że to one są najbliżej problemów i powinne szukać rozwiązań. Skąd jakiś człowiek siedzący w Nysie, Wrocławiu ma znać problem. Zwykłego mieszkańca oleje, burmistrza czy starostę już niekoniecznie. Tak to się odbywa. A burmistrz na olewkę pozwolić sobie nie może, bo to potencjalny jego wyborca i tak to wygląda. Burmistrzowie i wójtowie muszą być dla wszystkich mieszkańców - bogatych, biednych, ładnych, brzydkich, wykształconych i tych bez szkoły i wszystkich traktować równo. Niestety, większość z nich widzi tylko wyborców przed wyborami, choć w przypadku naszej gminy to i tak jest to najlepszy burmistrz jakich ostatnio był, chociaż konkurencji za wielkiej to nie miał. Poprzednia burmistrz to nieporozumienie, a Herbowski...ile ludzi, tyle opinii.
2020-10-16 18:30:34
gość: ~ Halo
ostatnio dodany post
@~Tom gdyby nie poprzednia burmistrz to Mariusz nie mógł by wziąć 12 milionów kredytu... I już byłby tym najgorszym Ale dzięki temu że dostał gminę bez długów to teraz szarpie kredyt za kredytem
REKLAMA
REKLAMA