Link przekierowuje do fałszywej strony, która zachęca do pobrania aplikacji, która jest złośliwym oprogramowaniem. Jej ściągnięcie wiąże się z zainfekowaniem telefonu. Może dojść do przejęcia haseł i loginów do bankowości internetowej fot.: mp
Mimo medialnych, licznych apeli na policję każdego dnia zgłaszają się osoby, które padły ofiarą internetowych lub telefonicznych oszustów.
Policja apeluje o rozwagę i ostrożność oraz stosowanie zasad ograniczonego zaufania, gdy nie znamy osoby, z którą kontaktujemy się za pomocą internetu bądź telefonów. - Aktywność oszustów w sieci jest coraz większa. Najczęstszą metodą działania jest tak zwany „klik w link”. Z pozoru ma on ułatwić transakcję płatniczą pomiędzy sprzedającym a kupującym. W rezultacie, jedna ze stron udostępnia poufne dane logowania do konta. Nie zapominajmy, że dostęp do bankowości elektronicznej to również możliwość zaciągnięcia pożyczki. Tylko świadomość zagrożenia może ustrzec przed czyhającym niebezpieczeństwem - mówi Katarzyna Mazurek, oficer prasowy ząbkowickiej policji.
Tylko w okresie od 4 do 19 sierpnia ząbkowiccy policjanci przyjęli cztery zgłoszenia dotyczące oszustw popełnionych na aukcjach internetowych i stronach ze sprzedażą wysyłkową. - Mieszkańcy naszego powiatu zamówili np. apartament nad morzem, kupili trampolinę lub wpłacili zaliczkę za samochód. Miało również miejsce oszustwo na jednym z portali ogłoszeniowych, na którym mężczyzna dokonał zakupu spodni roboczych Strauss na kwotę prawie 600 zł. Przesyłka przyszła a w niej zwykłe używane spodnie do codziennego użytku - informuje policjantka.
Innym sposobem z którego w ostatnim czasie korzystają oszuści jest podszywanie się pod pracownika banku. Do poszkodowanych dzwoni osoba podająca się za pracownika banku, a numer, który się wyświetla jest identyczny jak inii bankowej. Rozmówca wie jak się nazywamy i w jakim banku mamy konto. Informuje o rzekomych nieautoryzowanych transakcjach, które zostały udaremnione przez dział techniczny. Następnie namawia właściciela rachunku do zainstalowanie aplikacji typu Any Desk, która pozwoli na zeskanowanie telefonu i oczyszczenie go z wirusów, które najprawdopodobniej były przyczyną włamania się na jej konto bankowe. Jednocześnie aplikacja ma udaremnić przelewy. W rzeczywistości jednak po zainstalowaniu aplikacji oszust uzyskuje dostęp do naszego telefonu lub komputera, w tym hasło i kody uwierzytelniające do bankowości elektronicznej. - W ciągu kilku minut opróżnia nam konto i zaciąga pożyczki. Pamiętajmy, że bank nigdy nie zażąda ściągnięcia dodatkowych aplikacji - wskazuje policjantka.
Inne oszustwa dotyczą metody na tzw. phishing. Sposób jest znany od kilku lat, jednak cały czas zdarzają się osoby, które dają się oszukać. Oszuści podszywają się pod dostawców prądu lub gazu i wysyłają SMS-y o konieczności dopłaty. W ostatnim czasie przychodziły również wiadomości w postaci SMS, że na naszej poczcie głosowej mamy jedną wiadomość głosową. Pod tą informacja znajdował się laktywny link pod którym „rzekomo” ta wiadomość była do odsłuchania. Kiedy klikniemy w niego, następnym krokiem jest wprowadzenie danych wrażliwych, które oszust przechwytuje i dzięki nim może się pod nas podszyć, zamontować nam na telefonie złośliwe programowanie lub zalogować na nasze bankowe konto.
em24.pl / KPP Ząbkowice Śląskie
REKLAMA
REKLAMA