Gwardia Wybudza Natalię. W najbliższą niedzielę koncert charytatywny w Ząbkowickim Ośrodku Kultury

Natalia Rękawik była uczennicą ząbkowickiego liceum ogólnokształcącego. Miała ambitne plany i marzen fot.: mp

„Gwardia Wybudza Natalię” - tak brzmi hasło imprezy charytatywnej, która rozpocznie się 19 stycznia (niedziela) o godz. 14 w Ząbkowickim Ośrodku Kultury.

Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji, dzięki którym, przy Państwa pomocy chcą wspomóc rehabilitację Natalii Rękawik. Będą występy artystyczne, mnóstwo słodkości, licytacje i cegiełki z nagrodami. Można też przeznaczyć na licytację fanty, vouchery i inne przedmioty. Wystarczy dostarczyć je codziennie w godz. od 8 do 16 do Ząbkowickiego Ośrodka Kultury.

Natalia Rękawik była uczennicą ząbkowickiego liceum ogólnokształcącego. Miała ambitne plany i marzenia. Od dawna wiedziała, co chce robić w przyszłości. Swoje życie wiązała ściśle ze swoją największą pasją – zwierzętami. Miała 18 lat i chciała zostać weterynarzem – cały czas o tym mówiła... Niestety. 3 października 2018 roku chwilę po godz. 21 na drodze między Stolcem a Niedźwiednikiem 18-letni kierowca Volkswagena Golfa, którym Natalia podróżowała, stracił panowanie nad pojazdem wypadł z drogi i uderzył w drzewo. 18-latka została najciężej ranna. Uderzenie było tak mocne, że spowodowało u niej rozległe urazy, po których zapadła w śpiączkę. W jednej chwili jej życiowe plany skomplikowały się bardzo mocno.

- Czuję, że Natalia któregoś dnia obudzi się i wróci do nas. Jestem mamą – matka czuje takie rzeczy. Cały czas czuwam przy mojej córce, opiekuję się nią i czekam. Czekam, aż w końcu znów na mnie spojrzy, dotknie mojej dłoni. By taki dzień nadszedł, konieczna jest rehabilitacja. Bardzo kosztowna. Moje oszczędności się skończyły, a przecież za nic w świecie nie pozwolę, by Natalia została bez pomocy. Prosimy, pomóżcie nam… - mówi Agnieszka Rękawik, mama Natalii i dodaje: - Natalia do dzisiaj jest w śpiączce. Cały czas jest rehabilitowana. To konieczne, by w końcu mogła do nas wrócić. Niestety specjalistyczna rehabilitacja jest bardzo droga i, choćbyśmy dwoili się i troili, sami z mężem za nią nie zapłacimy, dlatego zdecydowaliśmy się poprosić Was o pomoc.

Do 20 stycznia nadal można wpłacać pieniądze na internetową zbiókę utworzoną za pośrednictwem portalu Się Pomaga [KLIK]. Choć tamtejszy pasek jest już zapełniony w 100 proc., to nie oznacza, że zebrana kwota jest wystarczająca.

ms. / em24.pl