Orzeł gromi i kroczy po utrzymanie

Dla Orła zwycięstwo z Bobrzanami Bolesławiec było trzecią victorią z rzędu fot.: bksbobrzanie.pl

Orzeł Ząbkowice Śląskie rozgromił na własnym boisku wyżej notowany zespół z Bolesławca 5:0 (5:0) i już tylko kataklizm mógłby odebrać biało-niebieskim utrzymanie w lidze.

Podopieczni Arkadiusza Albrechta kapitalnie rozpoczęli pojedynek. Już w trzeciej minucie gry dośrodkowanie z prawej strony boiska wykorzystał Dawid Kuriata i głową skierował futbolówkę do siatki. Pięć minut później na listę strzelców znów wpisał się Kuriata, który w polu karnym zachował zimną krew i mimo interwencji obrońców umieścił piłkę w bramce. W 16. minucie na 3:0 podwyższył Marcin Skubisz po dwójkowej akcji z Kuriatą. Asystujący przy drugim golu Kuriata skompletował hat-tricka w 24. minucie kiedy wykorzystał błąd obrońcy gości i po indywidualnej akcji nie dał szans bramkarzowi z Bolesławca na udaną interwencję. Swoje show atakujący biało-niebieskich zakończył dziesięć minut przed przerwą, kiedy ustalił wynik rywalizacji na 5:0.

Po zmianie stron kibice goli nie oglądali. Trener Albrecht dał szansę zawodnikom rezerwowym, którzy w większości pojawili się na boisku już w pierwszych dwóch kwadransach drugiej połowy. Wynik ustalony do przerwy, pomimo okazji dla obu ekip, nie uległ już zmianie. Dla ząbkowiczan była to trzecia wygrana z rzędu i piąty mecz bez porażki, zaś rywale przegrali po raz trzeci w ciągu ostatnich tygodni i tym samym spadli w tabeli na piąte miejsce.

Za tydzień Orzeł pojedzie na mecz do swojego sąsiada z tabeli – Zjednoczonych Żarów. Żarowianie zajmują obecnie dziesiąte miejsce w tabeli ze stratą trzech oczek do zespołu z miasta Frankensteina.

Skład Orła: Pierzga - Szymański, Postawa, Górski, Okrojek, Skubisz (53’ Sobczyk), Szydziak, Olejarnik (62’ Szabat, 79’ Kobrzak), Czachor (70’ Wiszowaty), Fudali (85’ Drańczuk), Kuriata (77’ Mikulski)

sm. / Express-Miejski.pl