Zatrzęsły się ruiny ząbkowickiego zamku

Moto Frankenstein. fot.: AJ / Express-Miejski.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Szalona zabawa, ryk silników, konkurencje sprawnościowe, koncerty - to tylko część atrakcji, jakie zapewnili organizatorzy VI Potwornego Zlotu Motocyklowego. 

Za nami już VI edycja imprezy pod hasłem "Moto Frankenstein, czyli Potworny Zlot Motocyklowy". 

Ubiegły weekend w Ząbkowicach Śląkich upłynął w przyjemnym, letnim klimacie z odgłosem dwukołowych maszyn w tle. Tegoroczna impreza w sąsiedztwie ruin ząbkowickiego zamku zgromadziła mnóstwo fanów motocykli, dobrej muzyki i szalonej zabawy.

Piątkowy wieczór rozpoczął się od koncertów zespołów The Colonists, Strain oraz gwiady wieczoru - 4Szmery. "Szmery" wydobywające się z instrumentów muzycznych, na których grali członkowie zespołu, a także niesamowity głos wokalisty poruszyły wszystkich. Zabawa zakończyła się po północy.

Drugi dzień zlotu rozpoczęto wycieczką motocyklistów po Kotlinie Kłodzkiej, po której odbyła się parada motocyklowa ulicami Ząbkowic Śląskich. W międzyczasie przy ruinach zamku trwała zbiórka krwii, czyli znana wszystkim Wampiriada. Odbyło się wiele pokazów i konkurencji zlotowych, po których znów można było relaksować się przy koncertowych brzmieniach. Sobotnią gwiazdą wieczoru był zespół Golden Life. 

W niedzielę można było odpocząć po dwóch dniach szaleństw. Przygotowane atrakcje były skierowane głównie dla najmłodszych uczestników zlotu. To oni brali udział w grach i konkursach z nagrodami, prowadzonych przez policyjnego komisarza Lwa i wychowawców bardzkiego Domu Dziecka Jutrzenka. Dzieci mogły przejechać się na motocyklach oraz samochodami off road. Oprócz tego odbyły się pokazy sprzętu wojskowego, policyjnego i pożarniczego. Nie zabrakło także pokazu ratownictwa medycznego. 

Konkurs zlotowy na najlepsze potworne przebranie wygrał Artur Mrowicki z Lubawki, natomiast "potworną damą" została Jagoda Pazdioara. Najmłodszą uczestniczką zlotu, która przyjechała na własnej maszynie, była 10-letnia Weronika Zioła.

Motocykliści, którzy przyjechali do Ząbkowic Ślaskich z całej Polski, nocowali na polu namiotowym przy ruinach zamku. 

Agata Jurczak/Express-Miejski.pl