Zawody będą doskonałą okazją na pobicie swoich personalnych rekordów co do wagi i wielkości ryby fot.: mat. prasowe
V edycja zawodów karpiowych na ziemi żąbkowickiej, które od tego roku noszą nazwę Frankenstein Carp Meeting rusza już w najbliższy czwartek.
Karpiarze z całej Polski wracają na zbiornik Kozielno, by przez cztery dni i trzy noce złowić jak najwięcej słusznych rozmiarów karpi i amurów (liczą się tylko ryby powyżej 2 kg).
Frankenstein Carp Meeting to obecnie największa impreza karpiowa na Dolnym Śląsku. W tym roku na niekomercyjnym łowisku wystartują 22 dwuosobowe ekipy z różnych miejscowości województwa dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego i wielkopolskiego. Specjalnie na zawody przylatują Polacy z Wysp Brytyjskich. Nie zabraknie też miejscowych zwolenników zasady „catch and release”, czyli „złów i wypuść”. Kto sięgnie po najcenniejsze trofeum i cenne nagrody? To będzie wiadomo już w niedzielę o godz. 11 kiedy koniec zawodów obwieści sygnał syreny.
Czy się wyróżnia Frankenstein Carp Festiwal od innych imprez karpiowych? – Po pierwsze nie są to zawody komercyjne skierowane na zysk organizatora – komentuje pomysłodawca i organizator Daniel Ciepierski. – Otwarte Mistrzostwa Ziemi Ząbkowickiej w Karpiowaniu, czyli Frankenstein Carp Festiwal to impreza, która ma promować zasadę „złów i wypuść”, tak bardzo popularną w krajach Europy Zachodniej.
Skąd pomysł aby taka impreza odbywała się na wodach powiatu ząbkowickiego? – Pomysł urodził się, a właściwie powstał na innych zawodach typowo komercyjnych. Biorąc w nich udział i płacąc za wpisowe bagatela 700 zł bardzo drażniło mnie podejście organizatorów. Za wszystko były dodatkowe opłaty, za obiady, za poczęstunek, a pula nagród obiecana (40.000 zł) wyniosła może w porywach 6.000 zł. Pomyślałem, że tak być nie może. Razem z kolegami z Carp Team Ząbkowice Śląskie usiedliśmy i postanowiliśmy, iż zrobimy takie zawody sami, głównie dla miejscowych karpiarzy, aby zrzeszyć sympatyków połowów cyprinusów i promować nasze zbiorniki. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że się udało. W pierwszej edycji wystartowało 9 drużyn, w drugiej 11, a obecnie mamy 22 ekipy i to z różnych województw. Wspierają nas lokalne samorządy, władze PZW, przedstawiciele RZGW. Nawiązaliśmy współpracę z największą karpiową firmą Tandem Baits, a patronat nad zawodami od dwóch lat ma najpoczytniejszy dwumiesięcznik łowców karpi Karp Max. Uważam to za duży sukces – kończy Daniel Ciepierski.
Zawody ruszają w czwartek 5 czerwca o godz. 18 na zbiorniku Kozielno (brzeg od strony betonówki Kamieniec Ząbkowicki – Paczków). Zajmą około 1200 m linii brzegowej, a stanowiska będą oddalone od siebie o 50 m każde. Zespoły będą łowić głównie na bardzo dalekich odległościach, sięgających nawet ponad 300 m.
Patroni i sponsorzy:
RZGW Wrocław, PZW Okręg Wałbrzych, PZW Koło Ząbkowice Śląskie, Senator RP Stanisław Jurcewicz, Starosta Ząbkowicki Roman Fester, Burmistrz Ząbkowic Śląskich Marcin Orzeszek, Burmistrz Złotego Stoku Stanisław Gołębiowski, Burmistrz Barda Krzysztof Żegański, Burmistrz Paczkowa Bogdan Wyczałkowski, Firma Tandem Baits, Wojciech Warmuz „Warmuz Baits”, Marek Ciapka, Agencja Reklamowa UNIK-AT, Mariusz Pelikański – Restauracja Olimpijska.
Patronat medialny nad imprezą objął między innymi portal Express-Miejski.pl.
Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA