Express-Miejski.pl

Nie mam lekko w życiu

Koncert charytatywny dla pogorzelców

Koncert charytatywny dla pogorzelców fot.: Piotr Warzocha

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Na film opowiadający o życiu Magika, jednego z najpopularniejszych raperów polskiej muzyki, poszło do kin ponad milion Polaków. Losy Piotra Łuszcza znane są każdemu. W Ząbkowicach Śląskich być może rośnie jego następca. Z całą pewnością jest to chłopak o wielkim sercu, czego wyraz dał organizując koncert charytatywny dla pogorzelców z ulicy Kamienieckiej. Pomógł rodzinie najlepiej jak potrafił.

Maciej Mach, a na scenie Bobek od czterech lat tworzy hip – hop. Wcześniej grał w piłkę nożną, tańczył break dance, robił beatbox, jednak najlepiej wyrażał siebie poprzez muzykę.

- Postanowiłem zrobić coś czego inni boją się podjąć. Wziąłem się w garść i zacząłem robić hip hop – tak o swoich początkach opowiada Maciek. - Słucham hip - hopu od 10 roku życia, wzorowałem się na raperach z Poznania Ry23, Paluch, WSRH, zawartość tekstów pisanych przez nich uświadamiała mi, że jeśli czegoś się chce, to można to osiągnąć. Tak też zrobiłem.

Młody raper z Ząbkowic Śląskich pisząc swoje teksty inspiruje się życiem. Szuka natchnienia w zdarzeniach, które go dotyczą, dotykają, których jest świadkiem.

- Prawda jest taka, że nie mam lekko w życiu, czasem miałem problemy. Musiałem coś z tym zrobić. Teraz siadam samotnie w pokoju i przelewam na papier myśli, które mam w głowie. Nie piszę o czymś czego nigdy nie przeżyłem. Jeśli coś zobaczę, przeżyję i to mnie "zajara" to napiszę o tym, proste.

Bobek występował kiedyś na scenie z kolegami. Jego skład nosił nazwę F.A.B.

- Skład rozpadł się z mojej winy, czasu nie cofnę. To właśnie Ci ludzie wkręcili mnie dość dobrze w tą muzykę, za co publicznie dziękuję – wyznaje osiemnastolatek.

Pytanie o pomysł na koncert charytatywny dla pogorzelców z ulicy Kamienieckiej dość często jest zadawane Maćkowi. Skąd w tak młodym człowieku tyle empatii i chęci niesienia pomocy innym?

- Postanowiłem zagrać, pomóc tym ludziom. Sam kiedyś miałem ciężko i wiem jak to jest, dlatego jestem otwarty na pomoc dla innych – tłumaczy.

Niedawno raper nagrał swój pierwszy teledysk. Pracę nad klipem wspomina z uśmiechem.

Bardzo przyjemnie mi się pracowało nad teledyskiem. Dzięki burmistrzowi udało mi się spełnić właśnie to marzenie, bo pieniądze na klip dał burmistrz.

Maciek ma wiele planów na przyszłość, jednak marzy o tym, by zaistnieć na polskiej scenie muzycznej.

- Żyję z nadzieją, że kiedyś się wybiję, ktoś się mną zainteresuję, zainwestuję we mnie, w sprzęt, który umożliwi mi nagrywanie. Myślę, że z czasem będę wybierał ścieżki przez, które pomyślnie będę chodził.

eMKa/Express-Miejski.pl

22

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Nie mam lekko w życiu

    2013-03-15 13:45:41

    eMKa/Express-Miejski.pl

    Na film opowiadający o życiu Magika, jednego z najpopularniejszych raperów polskiej muzyki, poszło do kin ponad milion Polaków. Losy Piotra Łuszcza znane są każdemu. W Ząbkowicach Śląskich być może rośnie jego następca. Z całą pewnością jest to chłopak o wielkim sercu, czego wyraz dał organizując koncert charytatywny dla pogorzelców z ulicy Kamienieckiej. Pomógł rodzinie najlepiej jak potrafił.

  • 2013-03-17 10:24:16

    gość: ~ha

    jak można go porównywać do Magika ? nie rozumiem tego..

  • 2013-03-17 18:19:25

    gość: ~pola

    No, ja wszystko rozumiem, ale wstęp to jakaś pomyłka... Do tego ten sponsoring klipu (który jest słaby i nudny jak flaki z olejem), kiedy tylu ludzi wkoło nie ma kasy na chleb i ubrania, kwoty stypendiów to pomyłka, starsi nie mają na leki... Ale nie, wywalmy 1500zł w błoto, brawo burmistrzu.

  • 2013-03-17 18:39:37

    gość: ~ja

    a czy burmistrz dał ze swoich pieniędzy czy z pieniędzy na kulturę - to dla mnie ważne bo też chcę by ktoś dofinansował mój talent mam taki dziwny chód i potrzebował bym stypendium kulturalne by móc go rozwijać ... chłopak musi nabrać więcej chęci do robienia czegoś na wyższym poziomie bo nagrywanie klipu na tym poziomie muzycznym to trochę strata kasy - myślę, że za te pieniądze można by kupić dobre bity na początek :) ale ćwicz chłopie ćwicz do upadłego

  • 2013-03-17 21:42:46

    gość: ~Kropka

    W BIPie UM nie znalazłem informacji nt. tego klipu, tak więc czy to nie jest niezgodne z prawem wydać pieniądze na coś czego nie ma w budżecie gminy?

  • 2013-03-17 22:48:45

    gość: ~Tymbark

    Św.P. Piotr Łuszcz "MAGIK" nawijał o życiu.......
    Maciek Mach "Bobek" nawija o miłości, a raczej o tym jaki z niego "LOVELAS"
    Bo więcej , niż jeden kawałek o miłości, to dla mnie i z pewnościa dla wielu, jest żałosne...
    I jeszcze bardzo ważna sprawa, a mianowicie chodzi o hajs od Burmistrza.
    Moim zdaniem z pewnością można było zainwestować te pięniądze o wiele rozsądniej niż
    inwestycja w coś , co jest słabe, fałszowane, chodzi o refren, który jest strasznie na słabym poziomie jak i cały utwór.
    I Ostatnia uwaga z mojej strony...
    Autor tego wywiadu, jest kompletnym idiotą. Jak można porównywać ikone kultury który praktycznie zapoczątkował w Polsce ten rodzaj muzyki, pomijając WYP3,Liroya itp. do no name-a , któremu brakuje jeszcze wiele, by osiągnąć jakikolwiek poziom.
    "W Ząbkowicach Śląskich być może rośnie jego następca"
    Miejmy nadzieje, ze nie sko[ ń ]czy jak Magik;/
    Z mojej strony to tyle

  • 2013-03-19 12:07:39

    gość: ~zdziwiona

    Magik się w grobie przekręca przez to co tu jest zamieszczone !!! Bobek nie sięga mu do pięt i on sam dobrze o tym wie , więc nie wiem czemu temu nie zaprzeczył ;o
    I jaka ksywa wgl ''bobek'' , to tak samo jakby przedstawiał się ''kupa królika''. I jak mając 18 lat mozna nie wiadomo ile w życiu przeżyć ?!
    Dajcie ludziom chleb a nie wydawajcie tyle kasy na teledysk, w którym Bobek nie robi nic oprócz machania rękami jakby smarował kanapkę masłem !! ;/

  • 2013-03-19 15:27:56

    gość: ~CoToMaByc

    Jak to cholery można go do Magika porównać??? Temu kto to pisał, na prawdę proponuję zapoznać się w stopniu chociaż minimalnym z biografią, historią Magika, COKOLWIEK. Żenada! Jeszcze jakby to był dobry rap, a to jest.. szkoda gadać. Dzieciak ma 18 lat pisze o życiu? Litości.

  • 2013-03-21 11:19:32

    gość: ~OMG

    Zgadzam się z Tobą w 100%.

    Te wszystkie "rapujące" dzieci myślą, że przeżyły nie wiadomo jaką traumę i że koniecznie trzeba o tym opowiadać.
    Powtarzam, opowiadać, bo rap najzwyczajniej w świecie nie ma nic wspólnego z muzyką.
    Opowiadają więc o tym, że (w dużym skrócie) matka pijaczka, ojciec pijak, koniecznie coś o blokowisku, o ćpaniu, piciu i tym, że tak im strasznie źle i ze jedyne "dobro" które ich spotkało to ta "muzyka", czyli rap i że są w stanie dla tej muzyki poświęcić życie, a właściwie, że to jest właśnie ich cała recepta życie.
    No żenada po prostu.
    Najgorsze jest to, że tzw. dorośli utwierdzają tych młodych ludzi w przekonaniu, że to co robią, czyli ten cały rap, to jak najbardziej słuszna droga i co więcej, pomożemy wam w tym, co właśnie zrobił (i inni również robią) burmistrz.
    Nie pomożemy zdobyć wykształcenia, nie pomożemy uporać się z problemami emocjonalnymi charakterystycznymi dla tego wieku, nie pomożemy znaleźć pracy, ale damy parę groszy na tę brzdąkaninę eufemistycznie zwaną muzyką i w ten sposób myślimy, ze jesteśmy cool i że przy okazji robimy coś dla UWAGA kultury.

    Nie słyszałem nigdy rap-u opowiadającego o tym, że np:
    "było źle, ale pomimo tego, ukończyliśmy szkołę z dobrym wynikiem. Było źle, ale po tej szkole znaleźliśmy pracę albo założyliśmy własną firmę w której zatrudniamy ludzi. Było źle, ale nasze dzieci już nie doświadczają tego złego"

    Zamiast powyższego, ci tzw. raperzy, ciągle powtarzają ten "martyrologiczny" schemat o beznadziei i napawają się tym przy aplauzie gawiedzi dodatkowo zachęcane prze lokalne władze i przeróżne "Must Be The Music", gdzie tzw. jury najpierw zachwyca się pięknym śpiewem jakiejś pany czy pana który ma rzeczywiście ładny głos i (że się tak wyrażę) wytwarza muzykę, a następnie nagradza jakiś zespolik składający się z pięciu szczawi podrygujących na scenie i wymachujących rekami w dziwny sposób, a do tego nie mających kompletnie nic sensownego do powiedzenia, Przypominam, powiedzenia bo (jak pisałem) z muzyka nie ma to nic wspólnego.
    Cała Polska na to patrzy i myśli, ze skoro "szacowne" i wydawałoby się "profesjonalne" jury popiera to coś, to to musi stanowić jakąś wartość, przy czy m śmieszne jest to, że po tych tzw. raperach występuje kolejna żenada, czyli jakieś Disco Polo i tu jury zgodnym chórem potępia to w czambuł podczas gdy tak w warstwie muzycznej jak i tekstowej mają dokładnie tyle samo do zaprezentowania co występująca przed nimi grupa Diso Polo, czyli dokładnie nic.

    Reasumując.
    Biedna ta nasza ojczyzna, gdzie równamy w dół do czego się tylko da.

  • 2013-03-21 12:18:41

    gość: ~Świat

    Do ~MGO~ przeczytałem,zrozumiałem, dziękuję i pozdrawiam.
    Diagnoza właściwa.
    Film "Jestem Bogiem" widocznie nie przebił się do świadomości "bohatera" tego wątku.

  • 2013-03-21 12:30:29

    gość: ~młodziak

    Oj znaleźli się krytycy muzyczni , taka polaczkowatość , jak cos komus się chce robić a nie stać w klatce pod blokiem to trzeba zaraz sprowadzić go na ziemię . Przecież każdy z Was był chyba kiedyś małolatem i inaczej widział świat, każdy myślał ,że młodość jest wieczna i niegy nie będzie inaczej . On tak postrzega swój świat , ma swoją zajawkę , chce coś robić . Nie każdy urodził się Jacksonem .... dajcie chłopakowi spokój .
    Bobek rób swoje ... pozdro .

  • 2013-03-22 01:02:21

    gość: ~OMG

    @młodziak

    młodziak napisał/a:
    "On tak postrzega swój świat , ma swoją zajawkę , chce coś robić"

    Mniej więcej rozumiem co chciałeś powiedzieć, ale tu właśnie o to chodzi, żeby nie postrzegał świata przez pryzmat klatek pod blokiem i całej tej pseudo kultury, a ze chce coś robić to bardzo dobrze, tyle, że wybrał najłatwiejszą drogę z możliwych, czyli robi to, co zawsze robił, tyle że teraz dodatkowo chce żeby ludzie rozumieli jego "męczeństwo", więc uważa, że jego demonstracja tego "męczeństwa" poprzez rap, to sposób na życie.

    Jest taki utwór zespołu "Kult"
    Poniżej fragment:

    "Notoryczna narzeczona
    Nie pamięta ch_amskich wrzaw
    W całym świecie tylko ona
    Wierzy w wielkość waszych spraw"

    A tu link do pełnej wersji śpiewanej dla chcących zrozumieć kontekst --> http://www.youtube.com/watch?v=Pp5ekknzRSY

    Dokładnie jak w tym fragmencie zacytowanym powyżej, ten młody człowiek wierzy w wielkość swojej sprawy która jest po prostu (z całym szacunkiem) pusta i tak naprawdę nie interesuje nikogo poza nim samym.

    Dodatkowo takie nagrody czy wsparcie od lokalnych władz, tylko utwierdzają go w przekonaniu, że to co robi jest dobre, słuszne i (o zgrozo) potrzebne.

    Gdy tymczasem, jeśli ma on choć nikłe zainteresowanie muzyką, to przecież można pokazać alternatywę w postaci nauki grania na jakimś instrumencie, nauczenia się nut, skierowania do kogoś kto go muzycznie poprowadzi.
    Być może jak zacznie się obracać w innym środowisku niż zamknięta "kultura" rapu, to odkryje nagle, że istniej coś więcej niż tylko klatka schodowa i wszystko to o czym próbuje opowiadać w swojej "twórczości".

    Żeby nie być gołosłownym podam przykład:
    Otóż swego czasu w USA niejaki John Carmack jako młody chłopak, był wycofanym i nieznośnym nastolatkiem nie interesującym się niczym.
    W dodatku często popadał w konflikt z prawem.
    Matka wysyłała go na przeróżne terapie, ale nic to nie pomagało. W końcu ktoś jej podpowiedział, żeby może posłał go na jakieś zajęcia, jakieś kursy, może się w końcu czymś zainteresuje.
    No wiec wysyłała go, na przeróżne (jego zdaniem) kompletnie bzdurne kursy z których zawsze uciekał, aż w końcu, z któregoś z kolejnych kursów po prostu nie wrócił.
    Matka myślała, że znów coś nawywijał i że na pewno już jest na policji, ale że długo nie wracał, to zaniepokojona zaczęła dzwonić na policję i do szpitali, ale cisza, nikt nic nie wie.
    Dopiero jak zadzwoniła do ośrodka który organizował kurs na który go wysłała, okazało się, że chłopak siedzi na tym kursie prawie cały dzień (bo kilka grup było w różnych godzinach) i wcale nie ma zamiaru wyjść.
    Cóż to był z kurs ?
    Otóż był to kurs komputerowy.
    Chłopaka pochłonęło bez reszty i dzisiaj jest jednym z najlepszych programistów na świecie w dziedzinie gier komputerowych, a niektórzy twierdzą, że najlepszym.
    To prawdziwa legenda tej branży.

    Powyższa historia (zapewniam, że prawdziwa) podpowiada, że wystarczy pchnąć człowieka w odpowiednim kierunku, żeby rozwinął skrzydła i robił coś nie tylko dla siebie, zamknięty we własnej enklawie, ale i dał coś od siebie, szczególnie jeśli odkryje w sobie talent.

    Właśnie takiej opieki roztoczonej nad młodymi ludźmi oczekuję od władz, a nie masz tu 1500zł i baw się.

  • 2013-03-22 11:37:33

    gość: ~Dzikus

    Mnie ciekawi jedna rzecz - skąd Wy wiecie ile kosztował ten klip ? podajecie kwoty, które nigdzie nie zostały przytoczone. Szukam i szukam info a tu nic.

    Sam obrazek nie powala, ale też jest dość znośny. Co do muzyki - słabo strasznie, jasne, że nikt nie urodził się Magikiem czy Peją, ale powinien zmienić trochę "przemyślenia" i nie przelewać czegoś podobnego na papier.

    OMG - przykład przez Ciebie przytoczony jest bardzo trafny, ale nie oszukujmy się - Bobek nie jest ukrytym geniuszem komputerowym czy przyszłą gwiazdą chirurgii plastycznej. To prosty chłopak z bardzo prostym, a wręcz prymitywnym przekazem. Urząd dał kasę na odczepnego, bo znając życie:

    A) Są na to pieniądze ( w senie jakaś tam promocja, wspieranie "talentów")
    B) Sądząc po promocji swojej osoby Bobek ... no cóż ciągnął się za nimi jak smród po gaciach i chcieli mieć spokój.
    C) wybory już niedługo, a poparcie młodych z dowodami się przyda.

    Jasne, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale sądzę, że to pierwszy i ostatni taki sponsoring w stronę Bobka. Przede wszystkim słuchacze są bezlitośni - i zanim coś nagra pięć razy się zastanowi, sprawa druga ludzie, którzy jakoś mu tam pomogli (kasa na klip, nakręcenie klipu, jakieś ciuchy ze skateshopów) więcej tego robić pewnie nie będą bo widząc co się dzieje nie będą ryzykować kolejnej wpadki.

    Podsumowując proponuję wesprzeć kasą nasze Teatry na czele z młodzieżą Pani J.Grzędy, dzieci uzdolnione plastycznie, fotograficznie czy naukowo. A darować sobie wspieranie niezbyt rokujących raperów. 5 minut sławy na EXpressie było - już wystarczy.

  • 2013-03-22 13:53:14

    gość: ~OMG

    Dzikus napisał/a:
    "Podsumowując proponuję wesprzeć kasą nasze Teatry na czele z młodzieżą Pani J.Grzędy, dzieci uzdolnione plastycznie, fotograficznie czy naukowo. A darować sobie wspieranie niezbyt rokujących raperów. 5 minut sławy na EXpressie było - już wystarczy. "

    DOKŁADNIE.
    I to by było tyle w temacie.

  • 2013-03-22 11:45:14

    gość: ~lola

    Właśnie o to chodzi, aby mieć dystans do siebie, przyjmować krytykę i się doskonalić. Czy ten utwór jest wg kogokolwiek aż tak dobry, żeby w ten sposób go promować? Nie chodzi o to, żeby przestać coś robić, ale o to żeby się rozwijać, starać się być lepszym i oryginalnym. Ile już było banalnego gadania o złamanym sercu? Zgadzam się z tym, że jeśli się chce coś przekazać światu, to powinno być to oryginalne i choć trochę na poziomie.

    A "Notoryczna narzeczona" to chyba utwór Stanisława Staszewskiego? ;)

  • 2013-03-22 11:52:59

    gość: ~Dzikus

    lola

    No właśnie nie jest, każdy ciska gromy bo to słaby kawałek. Doskonalić się można, ale jak poczytasz jakieś wcześniejsze wypowiedzi Bobka to " mam to w chu..." czyli raczej nie ma co liczyć na jakieś rewelacje.

  • 2013-03-22 13:09:09

    gość: ~Kropka

    " mam to w chu..."
    Bo wie że ma oddanych "fanów" w wieku... 15 lat. Łatwo się robi hajs na dzieciach, najlepiej bananowcach którzy zawsze mają kasę od rodziców. Na YouTube są osoby nagrywające filmy na których grają w gry i opowiadają coś "śmiesznego", średnia wieku widzów to 15 lat. Miesięcznie zarabiają kilka tysięcy złotych na rękę.

  • 2013-03-22 13:58:15

    gość: ~OMG

    lola napisał/a:
    "A "Notoryczna narzeczona" to chyba utwór Stanisława Staszewskiego? ;)"

    Oczywiście wiem, ale dopiero zaśpiewana przez Kazika i zagrana przez Kult nabrała przekazu.

    Poza tym, na YT ,można posłuchać wersji oryginalnej zaśpiewanej przez Stanisława Staszewskiego która (co tu kryć) nie zachwyca.

  • 2013-03-23 13:06:49

    gość: ~husky

    Następca ''MGIKA" w Ząbkowicach Śląskich...
    Zbyt duża przesada, chłopak pomaga jak może,robi co lubi, ale żeby Go porównywać do Magika to przesada. Tak jakby mnie porównywać do Bruce Lee.

  • 2013-03-25 17:49:48

    gość: ~Magic

    a kto to jest ten "MGIK" czy MAGiK?? Czy to ten sławny David Copperfield?

  • 2013-03-23 23:40:35

    gość: ~olik

    Jeśli to tak wygląda, to czy burmistrz słuchał tego wcześniej? Czy lekką ręką wyrzucił kasę na marny kawałek i nudny teledysk?

  • 2013-06-16 21:10:00

    gość: ~xxx

    Naprawdę nie rozumiem waszego zachowania. Ten chłopak chociaż próbuje spełniać swoje marzenia a nie jak reszta. Ja np lubię słuchać jego muzyki. Aa skoro burmistrz dał pieniądze to co wam do tego widocznie była możliwości i tyle. Aaa wy się czepiacie

  • 2013-06-17 03:52:31

    tezprawda

    ostatnio dodany post

    Alez w naszym kraju hip hopowcow,. Czy ich rodzice to afroamerykanie ciemiezeni przez bialych?

REKLAMA