Policjanci z Kamieńca Ząbkowickiego zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy kradli drewno z lasu. Za kradzież grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Kobieta zgłosiła, że prawdopodobnie ktoś kradnie z jej lasu drewno. Policjanci pojechali w pobliże wskazanego miejsca i poczekali, aż dwóch mężczyzn wyjedzie z lasu ze skradzionym drewnem. Na drodze zatrzymali ciągnik z przyczepką, w którym przewozili ścięte kawałki brzozy i piłę. Policjanci zatrzymali 55 i 57 latka, a u jednego z nich znaleźli blisko 30 metrów sześciennych drewna. Policjanci udowodnili im również sprzedaż skradzionego drewna co najmniej dwóm osobom.
Właściciele lasu stwierdzili, że stracili drewno z 60 arów lasu. Wstępne szacunki wykazały, że wartość drewna przekroczyła 3.000 złotych, lecz faktyczne straty związane z wycięciem takiej ilości drzew są niewspółmierne do pozyskanego drewna i mogą wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych. Okazało się, że podejrzewani o kradzież i właściciele lasu są znajomymi z sąsiednich wiosek.
Teraz zatrzymanym mężczyznom za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
KPP Ząbkowice Śląskie
REKLAMA
REKLAMA