Express-Miejski.pl

Marcin Orzeszek z absolutorium za ubiegły rok. Dwoje radnych było przeciw [foto]

Sesja absolutoryjna w Ząbkowicach Śląskich

Sesja absolutoryjna w Ząbkowicach Śląskich fot.: mwinnik / em24.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Burmistrz Marcin Orzeszek przy dwóch głosach sprzeciwu i jednym wstrzymującym się otrzymał absolutorium z wykonania budżetu za 2017 rok.

Najważniejszy dokument finansowy gminy Ząbkowice Śląskie za ubiegły rok zakończył się deficytem w kwocie niespełna 650 tys. zł przy planowanym deficycie na poziomie ponad 4.1 mln zł. Dochody budżetu wykonano w kwocie 82.32 mln zł (95.20 proc. planu), a wydatki zrealizowano w kwocie 82.97 mln zł (98.16 proc. planu).

Zadłużenie gminy na dzień 31 grudnia wyniosło 20.4 mln zł, co w stosunku do wykonanych dochodów stanowi 24.81 proc. W 2017 roku relacja spłat zobowiąań finansowych i kosztów ich obsługi do planowanych dochodów ogółem wyniosła 3.48 proc. i nie przekroczyła dopuszczalnego wskaźnika spłat zobowiązań (6.98 proc.).

Regionalna Izba Obrachunkowa we Wrocławiu, po zapoznaniu się ze sprawozdaniem budżetowym za 2017 rok, wydała pozytywną opinię na temat przedłożonego budżetu.

PREZENTACJA BURMISTRZA MARCINA ORZESZKA - WYKONANIE BUDŻETU ZA 2017 ROK [KLIK]

Zastrzeżenia co do sprawozdania finansowego miał radny Wojciech Maj. To on był jedną z dwóch osób, która zagłosowała przeciwko udzieleniu absolutorium. Drugą była radna Grażyna Sobór. Od głosu wstrzymał się Bogdan Rembisz.

Wiceprzewodniczący ząbkowickiej rady miejskiej zwracał uwagę, że gmina w ubiegłym roku zrealizowała tylko 15.1 proc. planu dotacji w ramach programów finansowanych z funduszy unijnych (niespełna 266 tys. zł przy założeniu ponad 1.76 mln zł). Radny tłumaczył, że to nie pierwszy rok, kiedy gmina Ząbkowice Śląskie ma problem z pozyskaniem środków unijnych i przytaczał przykłady sąsiednich gmin (Bardo, Kamieniec Ząbkowicki, Stoszowice), które rokrocznie pozyskują z Unii Europejskiej dofinansowania na poziomie co najmniej kilku milionów złotych. 

Maj wskazywał również na odrzucony ze względów formalnych wniosek gminy o dofinansowanie budowy krytej pływalni. Wspominał o braku złożonych wniosków na projekty, które mogłyby przyczynić się do zmniejszenia bezrobocia w gminie oraz smogu. 

Na koniec prezentacji Maj nawiązał jeszcze do pozyskanych środków krajowych. - To kwota tylko 1.36 mln zł, z czego blisko 900 tys. zł to zasługa radnej Sobór, bo w głównej mierze dzięki jej staraniom dotacja nie przepadła i udało się zrealizować remont ulicy Kamienieckiej. W latach poprzednich dotacje te były na poziomie 2-4 mln zł, w zależności od roku - tłumaczył Maj.

Orzeszek odpowiadał radnemu, że podobną prezentację oglądał w ubiegłym roku, i już wtedy odpowiadał na wszystkie zarzuty. Wbił też szpilkę wiceprzewodniczącemu rady mówiąc, że z jego kreowanej negatywnej koncepcji sprzed roku trzeba było wyrzucić slajd nawiązujący do strefy ekonomicznej. - Czasem gminie też coś się udaje - mówił z przekąsem szef ząbkowickiego magistratu.

Burmistrz sugerował radnemu, jakoby ten miał nie rozumieć różnicy pomiędzy pojęciami: pozyskanych środków, podpisanych umów i rozliczonych środków. - W okresie mojego funkcjonowania, przez osiem lat, gmina pozyskała do swojego budżetu 49.1 mln zł środków zewnętrznych, zarówno krajowych jak i unijnych. Takie są fakty - mówił Orzeszek.

Potwierdzał to Dariusz Małozięć - kierownik wydziału funduszy zewętrznych w ząbkowickim magistracie, który mówił, że jeśli chodzi o pozyskiwane przez gminę Ząbkowice Śląskie fundusze zewnętrzne panuje tendencja zwyżkowa. - W 2017 roku zrealizowane były 24 wnioski, a pozyskane dofinansowanie wyniosło 7.5 mln zł, natomiast w 2018 roku do chwili obecnej środki pozyskane z zewnątrz wynoszą już ponad 10 mln zł. Wydział funduszy powstał w marcu 2011 roku i od tego momentu zrealizował 154 wnioski na kwotę 49.1 mln zł. Pragnę przypomnieć, że realizacja środków unijnych to proces długotrwały, który jest rozłożony nawet na kilka lat. Złożenie wniosków, podpisanie umowy, realizacja zadania i refundacja kosztów to nie jest proces jednoroczny, dlatego pozyskane środki wracają do gminy w różnych okresach rozliczeniowych i latach budżetowych - wyjaśniał Małozięć.

Urzędnik nawiązał też do sprawozdania budżetowego gminy Bardo, do której w ubiegłym roku radny Maj porównywał gminę Ząbkowice Śląskie. - Ze sprawozdania budżetowego gminy Bardo za ubiegły rok wynika, że (posługując się terminologią radnego Maja - przyp. red.) gmina Bardo „pozyskała” 129 tys. zł ze środków unijnych. To wcale nie oznacza, że gmina nie aplikuje i nie pozyskuje środków. Realizuje projekty podobnie jak my. Tam nikt nie wskazuje urzędnikom zaniechania i niekompetencji - dodawał specjalista ds. pozyskiwania funduszy zewnętrznych w ząbkowickim magistracie.

Radny Maj odparł, że zgodnie ze słowami radnego Tkaczyńskiego, ocenia się budżet za konkretny rok, a nie za całokształt działań burmistrza. Swój sprzeciw podczas głosowania na absolutoriu tłumaczył analizą sprawozdania, które gmina przedstawiła radnym.

Na koniec wrzucił też kamyczek do ogrodu burmistrza i zaznaczył, że włodarz miasta przez osiem lat nie zrobił nic w kierunku uzbrojenia terenów inwestycyjnych w mieście, a przeniesienie zakładu Baud z ul. Waryńskiego do strefy ekonomicznej przy ul. Kamienieckiej ciężko nazwać sukcesem.

ms. / em24.pl

28

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Marcin Orzeszek z absolutorium za ubiegły rok. Dwóch radnych było przeciw [foto]

    2018-06-13 12:56:18

    gość: ~Antek

    Maj jak zwykle przeciw...
    choć tym razem rozumiem go, propaganda Orzeszka wciska nam wszędzie ile to pieniędzy pozyskują, ale jeśli dokumenty pokazują co innego, to dobrze, że jest choć jeden, który potrafi to pokazać i kontroluje Orzeszka.

  • 2018-06-13 17:15:18

    gość: ~Aaa

    @~Antek
    Obserwuje tego Maja jakis czas. Gosciu oddzywa sie tylko jak ma cos do powiedzenia i zna sie na temacie. Jako urzędniczka byłam dzis na sali i niestety Maj pozamiatal naszym burmistrzem. Spokojnie merytorycznie pokazując cyfry i dane przedstawił prawdziwa sytację w gminie.

  • 2018-06-13 17:29:30

    gość: ~Mmm

    @~Aaa
    Pozamiatać to on może co najwyżej śmieci w domu! Koles totalnie nie wie o czym mowi i na sile probuje przekonac innych do swoich głupich teorii.Wszyscy się z gościa już smieją a on dalej swoje.Typowy pisowiec...

  • 2018-06-13 21:35:41

    gość: ~Antek

    @~Mmm
    Ludzie czy wy nie zauważacie, że jak ktoś merytorycznie, bez jakiegokolwiek zadęcia, trzymając się i odnosząc tylko do danych i faktów prezentuje swoją opinie, nie zgodną z opinią urzędu to zaraz, wychwalcy burmistrza wylewają na niego wiadra pomyj?co merytorycznego jest w tych komentarzach? jakie dane przytaczacie aby obalić argumenty?
    Panie Maj, nie zawsze się z Panem zgadzam, ale proszę się nie poddawać, potrzeba nam w Ząbkowicach trzeźwo patrzących na rzeczywistość.

  • 2018-06-14 10:01:52

    gość: ~krzysiek

    @~Mmm
    kolego zmień środowisko, przebywanie w środowisku Orzeszka wypaczyło Ci postrzeganie świata. wyjdź poza propagandę i dotknij realnego świata, świata ludzi którzy codziennie po 13 godzin są poza domem bo dojeżdżają do pracy do LG lub Amazonu, ludzi, którzy mają miesięcznie na przeżycie maks 3,5 tysiąca złotych i to 500 zł dzięki 500+. Ci ludzie nie śmieją się, Ci ludzie ciężko pracują i chcieli by pracować w Ząbkowicach, ale niestety przez ostatnie 8 lat obecny burmistrz nic nie zrobił żeby dać nam pracę w Ząbkowicach. Ciekawie napisał Stuglik, największym pracodawcą w Gminie jest Urząd Miasta... dramat miasta.

  • 2018-06-14 15:35:57

    gość: ~Mmm

    @~krzysiek
    Bo za poprzedniego burmistrza nie pracowali poza Ząbkowicami.Proszę chłopie nie kompromituj się! U Pana Darka w restauracji non stop wisi kartka z ofertą pracy.Nie ma chętnych? A podobno pracy u nas nie ma...

  • 2018-06-15 09:52:07

    gość: ~oooo

    @~krzysiek
    Może to nie chodzi o brak chętnych tylko o co innego ? Nie będę publicznie wypowiadać się o warunkach zatrudnienia :)

  • 2018-06-15 09:53:43

    gość: ~oooo

    @~Mmm
    Jak się ma znajomości to i praca jest :)

  • 2018-06-13 19:34:52

    gość: ~Pol

    @~Aaa
    Wiesz co... może faktycznie.jesteś "urzędniczką", choć wątpię. Ale mniejsza, niech będzie.że jesteś. W takim razie chyba jedną z ostatnich "betoniarskich", które chcą powrotu kotowicza, kiedy ludzi można było olewac, nic się w urzędzie nie zzałatwilo. Jak dla mnie to pan maj gada co roku to samo, choć teraz musiał usunąć brednie o nie atrakcyjnych Ząbkowicach, w których żaden inwestor nie chce się pojawić, a w sąsiednich gminach to hoho... bardo super, Kamieniec super... ale musiał skasować, bo nagle baud się w tej beznadziei buduje, a nie w cudownym bardzie, fantastycznym Dzierżoniowie.
    A tak ww ogóle to gość albo jest nieogarniety, albo specjlanie kłamie. Orzeszkowi zarzuca tylko 260 tys pozyskanych sśrodków, gadajac, że bardo grube miliony pozyskało, a tu się okazuje, że to bylo 120 tys, a nie miliony... to orzeszek z tym malozieciem go rozjechali, a nie on kogokolwiek

  • 2018-06-13 20:25:02

    gość: ~Mieszkaniec

    @~Pol
    Pogubił sie gość i już nie wiedział co ma mówić.Jak można się tak kompromitować.Pośmiewisko na cały urząd.Chyba lubi to facet jak za plecami wszyscy się z niego śmieją

  • 2018-06-15 09:44:20

    gość: ~mieszaniec

    Przepraszam, że się wtrącę, ale u jakże "kochanego" i "lubianego" obecnego burmistrza również nie da się nic załatwić. Chyba, że jest się z nim na Ty albo jest tuż przed wyborami i trzeba zdobyć naiwne poparcie mieszkańców :) Ktoś chce coś załatwić owszem wysłucha i obieca, że zrealizuje, po czym na obietnicach się kończy, bo jakikolwiek sprawa nie będąc przyjacielem i krewnym Pana Burmistrza nie jest do rozwiązania, bo po co ?

  • 2018-06-26 09:58:03

    gość: ~Rodzic

    Panie Burmistrzu dlaczego orlik przy szkole nr.3 jest zamknięty. Podobno pracownik Pan Cupiał jest na wczasach w godzinach swojej pracy. Proszę o komentarz .

  • 2018-06-13 13:48:28

    gość: ~CIEKAWY

    Ci ludzie głosują nie bo nie. Idą wybory samorządowe i chcą przejąć koniecznie władzę w gminie. A jak rządzą obecnie po przejęciu niektórych instytucji po dojściu pis do władzy to najlepiej spytać się rolników oni najbardziej odczuli to na własnej skórze.Jak było w ARiMR i KRUS wcześniej a jak jest obecnie. I wtedy niech każdy oceni jak DOBRA ZMIANA pracuje.

  • 2018-06-13 14:06:26

    gość: ~ciekawe

    OOOO na zdjeciach widze Jagiełe - cos sie odzywał???

  • 2018-06-13 14:47:50

    gość: ~Wyborca

    Realizacja środków unijnych to proces długotrwały, który jest rozłożony nawet na kilka lat. Złożenie wniosków, podpisanie umowy, realizacja zadania i refundacja kosztów to nie jest proces jednoroczny, dlatego pozyskane środki wracają do gminy w różnych okresach rozliczeniowych i latach budżetowych - dziękuję za wyjaśnienie. Jagieła nie ma już żadnego argumentu.

  • 2018-06-13 16:44:26

    gość: ~Obywatelx

    Wielka szkoda, że Orzeszek wygra te wybory..

  • 2018-06-13 16:53:42

    gość: ~Ząbkowicznain

    @~Obywatelx

    Dla kogo szkoda? Chyba dla Jagieły i paru śmiesznych tworów, które tworzą nieudolną opozycję :)

  • 2018-06-13 18:30:25

    gość: ~Mmm

    @~Obywatelx
    Pewnie ze wygra i rozwali tych wszystkich nieudaczników życiowych na łopatki.Prosta zasada...trzeba być dobrym człowiekiem a nie takimi gnidami co tylko potrafią obrażać innych! Rządzić mają ludzie co nie szanują drugiego człowieka? No ale ząbkowicki PIS ma to już we krwi! Nawet swoich żon nie szanują wiec o czym my tutaj mówimy...

  • 2018-06-13 21:57:44

    gość: ~Nie wiadomo o co chodzi

    Maj z tego co kojażę ma aspiracje na stanowisko burmistrza więc atakuje obecnego przy każdej okazji by zrobić z niego niekompetentnego człowieka. I tyle w temacie. Kto miał styczność z partyjną manipulacją i omawianiem na spotkaniach strategii wyborczej, gdzie przy wódeczce członkowie ustalają system działania i wdrażania propagandy, nie jest zaskoczony jego postępowaniem. Dla zwykłego obywatela podkładanie politycznej świni jest obrzydliwe dla niego metodą osiągnięcia celu. I pod każdym takim postem i komentarzami pojawi sie ,,Pani urzędniczka" czy inny ,,dobry obywatel" gloryfikujący jego postępowanie. Bo ludzi nie interesuje najprawdziwsza prawda tylko to co przeczytają i ktoś poleci.

  • 2018-06-14 07:12:52

    gość: ~xxx

    Maj coś bredzi, Sobór nie wie o co chodzi a Rembisz jest albo za albo przeciw i to cała opozycja, śmiechu warte.

  • 2018-06-14 10:52:52

    gość: ~Kajto

    @~xxx

    Sobór i Maj to jedyne osoby, które czytają budżet i dokumenty, które im są przedstawiane i za to plus. Problem jest inny - nie potrafią czytać ze zrozumieniem i nie wiedzą co czytają :)

  • 2018-06-14 13:11:13

    gość: ~RRM

    Ją teź czytam wszystkie dokumenty,a!e że zrozumieniem.Oczywiście nie wszystko jest bez zastrzeżeń. Naleźy jednak patrzeć na problemy całościowo i sprawdzić dlaczego jest taki stan rzeczy.

  • 2018-06-14 13:01:36

    gość: ~jkjkljkljlk456

    "To kwota tylko 1.36 mln zł, z czego blisko 900 tys. zł to zasługa radnej Sobór, bo w głównej mierze dzięki jej staraniom dotacja nie przepadła i udało się zrealizować remont ulicy Kamienieckiej" hahahahahahahahahaha

  • 2018-06-26 10:02:05

    gość: ~Mama

    Dlaczego jest ten orlik zawsze zamknięty. Podobno Cupiał jest nad morzem . W godzinach pracy.

  • 2018-06-26 10:03:24

    gość: ~Rodzic

    Panie Burmistrzu dlaczego orlik przy szkole nr.3 jest zamknięty. Podobno pracownik Pan Cupiał jest na wczasach w godzinach swojej pracy. Proszę o komentarz .

  • 2018-06-26 13:11:35

    gość: ~Kok

    No właśnie dlaczego tak jest???? O co chodzi?

  • 2018-06-26 19:19:16

    gość: ~Darek

    Dwie prace w jednym czasie no no pięknie. Każdy by tak chciał. Chyba ktoś powinien się tym zainteresować. Dla niewtajemniczonych - pisze o wiecznie zamkniętym, niedostępnym dla mieszkańców orliku przy szkole. Panie Burmistrzu, za co my podatnicy płacimy! Bo nietrudno znaleźć informacje ze jeden z pracowników jest opłacany z budżetu miasta czyli za nasze pieniadze.

  • 2018-06-28 11:24:54

    gość: ~Tato

    ostatnio dodany post

    To jest Skandal. Pseudo rady bierze z dwóch źródeł, a w jednej pracy go w ogóle nie ma. Pojechał sobie nad morze a orlik zamknięty. W roku szkolnym nawet z dzieckiem nie można wejść , bo wiecznie zamknięty. Może ktoś się tym zajmie wreszcie.

REKLAMA