Express-Miejski.pl

Wojna przewoźników trwa. Jeden już upadł

zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne fot.: Express-Miejski.pl

Firma Neotrans od kilku miesięcy jest dzierżawcą ząbkowickiego PKS-u. Jest też konkurencją dla mniejszych firm przewozowych. Jedna z nich upadła.

Przed kilkoma tygodniami właściciel firmy Miniobus świadczącej usługi przewozowe m.in. na linii Ząbkowice Śląskie-Srebrna Góra zrezygnował z prowadzenia firmy. Jako powód podał, iż został wyeliminowany z rynku przez konkurencję. Okazała się nią firma Neotrans, która wprowadziła znacznie niższe ceny biletów na tej samej trasie i przejęła sporą ilość pasażerów. Przewoźnik z dłuższym stażem cen obniżyć nie mógł, gdyż byłoby to dla niego nieopłacalne. Postanowił sprzedać busy i zamknąć firmę. W czerwcu Neotrans podniósł ceny biletów i są one teraz niemalże takie same, jakie oferował wcześniej wyeliminowany konkurent. Szef Miniobusa o powrocie na trasę na razie jednak nie myśli. - Na obecną chwilę nie ma możliwości, abym wznowił działalność, chociażby z prostego względu - sprzedałem swoje busy i nie planuję zakupu nowych - komentuje sfrustrowany właściciel Miniobusa.

Rozkłady jazdy kością niezgody

Okazuje się, że Neotrans, to utrapienie dla niemalże wszystkich mniejszych, prywatnych firm, które zajmują się przewozem osób na terenie powiatu ząbkowickiego. Powodów, które potęgują konflikt jest sporo. Głównym są rozkłady jazdy. - Godziny odjazdów z punktu A do punktu B powinny być tak ustalone, żeby były korzystne dla społeczeństwa. Ktoś chce jechać do Ząbkowic Śląskich teraz, ktoś za 20 minut, a ktoś za 40 minut i powinien mieć taką możliwość. Przez brak współpracy wygląda to tak, że w odstępie kilku minut dwa busy jadą tą samą trasą, a później jest dłuższa, prawie godzinna przerwa. To nonsens - grzmi właściciel jednej z firm, która od kilkunastu lat świadczy usługi przewozowe. - Z uwagi, że Neotrans jest na rynku dużo krócej, to powinien się dostosować do tych, którzy na tym rynku działają już dużo dłużej - kończy.

Wszystko zgodnie z prawem

Niemniej Neotrans nie zamierza dostosować się i współpracować. Firma ustaliła sobie swoje rozkłady jazdy i mniejszymi przewoźnikami nie zaprząta sobie głowy. Robi to zgodnie z prawem, o czym mówi Jarosław Dydo z wydziału komunikacji ząbkowickiego starostwa. - My mamy obowiązek wydać zezwolenie na kurs. Żadna ustawa nie reguluje odstępu czasowego, jaki powinien być zachowany między odjazdem jednego a przyjazdem drugiego przewoźnika. Mogą oni robić kurs nawet minutę po sobie - wyjaśniał podczas spotkania z przewoźnikami urzędnik. - Dlaczego zwraca się uwagę tylko na prawo, a nie weźmie się pod uwagę potrzeb społeczeństwa. Przecież urzędnicy powinni być dla ludzi, czyż nie? - pyta inny kierowca, który, choć nie jest właścicielem firmy przewozowej a pracownikiem, nie potrafi znaleźć logicznego wytłumaczenia tej sytuacji.

Złudna nadzieja

Konflikt trwa już od ponad roku. Wcześniej prywaciarze walczyli z PKS-em, teraz znaleźli wroga w dzierżawcy. Sytuacja jest patowa, a jedynym jej rozwiązaniem jest wypracowanie porozumienia. Na to jednak nic nie wskazuje...

sm. / Express-Miejski.pl

16

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Wojna przewoźników trwa. Jeden już upadł

    2015-07-03 10:38:44

    sm. / Express-Miejski.pl

    Firma Neotrans od kilku miesięcy jest dzierżawcą ząbkowickiego PKS-u. Jest też konkurencją dla mniejszych firm przewozowych. Jedna z nich upadła.

  • 2015-07-03 18:23:22

    gość: ~kiki

    Nie, no busy do Kamieńca to dopiero hit. Stare, rozwalające się za 5zł. Wiadomo, że każdy woli pojechać za 3,50.

  • 2015-07-04 07:00:58

    gość: ~Roki

    A gdzie leży?

  • 2015-07-04 08:40:32

    gość: ~z ząbkowic

    Jak patrzę na te prywaciarzy busy... to nie wierzę. Przecież to nie powinno po drogach jeździć, co dopiero ludzi transportować. Kiedyś jechałem za rozklekotanym mercedesem sprinterem białym takim na Kamieniec jechał, nawalone ludzi spokojnie ponad 2 tony, samochód DMC 3,5 tony. Przednie koła prawie w powietrzu miał. Szok !

  • 2015-07-04 22:33:35

    gość: ~Marcin

    ten cały właściciel Neotransu to zwykła parówa!! Tyle ma pieniędzy na tej firmie w tarnawie a jeszcze ludziom taki rzeczy robi... brak słów

  • 2015-07-05 14:07:13

    gość: ~krzysiek

    Szkoda, że Szanowna Redakcja nie raczyła poinformować Czytelników, że były właściciel firmy Mniobus ma teraz pracować w firmie Neotrans w charakterze kierownika. Osobna kwestia to sprzedaż terenu po byłej zajezdni PKS przy ulicy Legnickiej oraz placu manewrowego przy Niepodległości.

  • 2015-07-06 10:54:43

    gość: ~nn

    a kiedy rusza w Ząbkowicach komunikacja miejska? przystanki powoli się pojawiają

  • 2015-08-19 10:19:02

    gość: ~ew

    NEOTRANS nie jeździ do takich miejscowości, z których ludzie dojeżdżają do Ząbkowic do zakładów pracy, natomiast BUSY zmieniają godziny odjazdów lub wycofują kursy. W tej chwili dostać się z pracy po 15.00 do Przyłęku jest niemożliwe. Trzeba czekać godzinę do 16.00. Proszę o interwencję w tej sprawie

  • 2016-01-18 19:32:32

    gość: ~Ktos

    A czemu nie ma busów do Dzierżoniowa? Czy nikt nie dojeżdza z Ząbkowic do pracy do Dzierżoniowa??

  • 2016-02-03 17:44:49

    gość: ~pasażer

    Konkurencja wykoszona , koniec promocji ceny biletów urealnione.
    Brawo WY

  • 2016-02-04 08:33:21

    gość: ~pasazer

    Neotrans dogadal sie z firma Robus, jeden zrezygnowal z kursow na Zabkowice w zamian drudzy nie jezdza na Klodzko. Stali sie monopolistami na swych trasach, stad ceny biletow mozna sobie ustalic jak sie chce. Bilet miesieczny dla ucznia na trasie Przylek-Zabkowice i z powrotem w Neotrans podrozal ponad 100%, z 40 na ponad 100. Polska rzeczywistosc.

  • 2016-02-04 09:26:36

    gość: ~niewazne

    to było oczywiste szkoda tylko ze cierpimy na tym najbardziej my klienci!!!!!!!!!

  • 2016-02-11 09:44:30

    gość: ~ciekawski

    Jeździ w ogóle jeszcze jakiś przewoźnik inny czy Neotrans wygryzł już wszystkich ?? Po ile teraz bilety na tych trasach gdzie wyelminowana konkurencja ??

  • 2016-04-01 15:54:42

    gość: ~Zbyszek

    Przewoźnik Neo Trans to krętacz. Kiedy funkcjonował ROMBUS i Miniobus, można było kupić bilet miesięczny połówkę - w jedna stronę za około 15 złoty.Po wyeliminowaniu ROMBUS i Miniobus bilet miesięczny w jedną stronę natychmiast wzruszył do 30 złotych. Na obecna chwile od dnia 1 kwietnia 2016 roku przewoźnik Neo trans JUŻ NIE SPRZEDAJE BILETÓW MIESIĘCZNYCH W JEDNĄ STRONĘ tłumacząc to słowami że sprzedaż biletu miesięcznego w jedną stronę np. powrót, był ich dobrą wolą, oraz tym ze uczniowie jeździli w obie strony posiadając wykupiony bilet tylko w jedną stronę. Teraz wypada zadać pytanie OD CZEGO JEST KIEROWCA KTÓRY SPRAWDZA BILETY ?? CZY CZASEM NIE NALEŻNY TO DO JEGO OBOWIĄZKÓW ABY SPRAWDZIĆ BILET MIESIĘCZNY ??.
    Teraz nie zależnie od tego czy chcemy jeździć cały miesiąc w jedna stronę np. powrót bądź dojazd zmuszeni jestesmy kupować cały bilet którego koszt wynosi 61 złotych ( Bilet ulgowy dla ucznia ).
    Trasa Ząbkowice - Bardo

  • 2016-04-14 12:35:08

    gość: ~jula22

    ma Pan racje tam teraz co się dzieje to jedna wielka masakra! A dyżurna ona nigdy nic nie wie! niczego nie można się dowiedzieć

  • 2020-05-29 07:57:30

    gość: ~Zdesperowana

    ostatnio dodany post

    Kiedy wrócą autobusy z Ząbkowice Śląskie do przedborowa i z powrotem

REKLAMA