2014-07-19 22:02:36

gość: ~sfrustrowany

A ciekawe czy ktoś pomyślał o tym, że w Braszowicach znajduje się główne źródło zbytu zbóż? Czy nie można było rozpocząć prac wiosną lub jesienią po żniwach? Czy ktoś zdawał sobie sprawę z przeszkód, które niesie za sobą ta inwestycja w najgorętszym okresie dla rolników dla których każda godzina jest cenna a kilkudziesięcio kilometrowe objazdy to nie tylko zmarnowany czas ale także koszty i wstrzymywanie ruchu na drodze krajowej?